UKS Mazovia Tomaszów Mazowiecki - strona nieoficjalna

Inauguracyjny mecz z MKP Boruta Zgierz rozpoczął miły moment dla naszej drużyny . Naszej drużynie został wręczony puchar za zwycięstwa w ligach okręgu Piotrkowskiego w kl. Michałowicz i Deyna w poprzednim sezonie . Puchar wręczył p. Marian Gajewski . Pare minut później nastąpiła inauguracja rozgrywek .

W porównaniu do poprzedniego sezonu w pierwszej 11 nastąpiło kilka zmian . Pojawili się trzej nowi zawodnicy : Igor Jakubowski , Paweł Barański i Maciek Świnoga . Mecz odbywał się w ciągle padającym deszczu , który nie ułatwiał zadania beniaminkowi Ligi Wojewódzkiej . Ale już w 2 minucie Mazovia powinna wyjść na prowadzenie , po indywidualnej akcji z lewej strony boiska Urbańczyk wbiegł w pole karne i posłał piłkę obok bramkarza , jednak piłka stanęła w kałuży na linii bramkowej .
Goście częściej utrzymywali się przy piłce , ale ich ataki nie przynosiły żadnego efektu , natomiast Mazovia wyprowadzała kolejne groźne kontry. Po kolejnej indywidualnej akcji Urbańczyk oddał kolejny strzał , jednak bramkarz zdołał nogami piłkę odbić obok bramki. Sytuacje poźniej miał jeszcze Igor Jakubowski , ale dobrą interwencją znów popisał się bramkarz Zgierskiej drużyny. MKP w pierwszej połowie miał jeden groźny strzał z wolnego , jednak wszystko łapał golkiper Mazovii , Paweł Lenarcik. 
Po przerwie gospodarze wyszli niezbyt skoncentrowani , ciągle rozmyślając o sytuacji z 2 minuty . I zemściło się to na samym początku drugiej połówki , po dośrodkowaniu z lewej strony boiska Boruty , nasi obrońcy popełnili festiwal błędów sami sobie wpychając piłkę do bramki obok bezradnego Lenarcika.
Mazovia ruszyła do odrabiania strat , ale grający z kontry zawodnicy nie mieli zbyt wielu dogodnych akcji. Na ok. 18-16 minut przed końcem meczu goście po kolejnym ataku zdołali trafić bramkę na 2-0 . W końcówce Mazovia starała się zdobyć swoją pierwszą bramkę w Lidze Wojewódzkiej , jednak nie dali rady . W ostatniej minucie doliczonego czasu w polu karnym nieprzepisowo powstrzymano szarżującego lewego obrońcę Mazovii Olczaka , jednak sędzia pozostał niewzruszony , i chwilę poźniej odgwizdał koniec meczu.